
-Dzień dobry. -przywitałam się.
-Dzień dobry. - odpowiedział z uśmiechem. Usiadłam na krześle naprzeciwko niego i rozpoczęliśmy rozmowę na temat kupna domu.
~Oczami Niall`a~
( wydaje mi się, że ta piosenka pasuje do sytuacji :) http://www.youtube.com/watch?v=58Qh8MKz_IU)
Siedziałem sam w swoim domu. Byłem załamany tym co się stało. Zamiast za nią pobiec zostałem z Jade. Jak ja mogłem ! Do tego zostawiłem ją w tym lesie, a ona wróciła po 4 godzinach. Jestem taki głupi. Całowałem się z nią pod wpływem alkoholu. Szkoda, że ona tego nie wie. Cicha, tylko to słychać. Zaraz tutaj zwariuję. Musze jej to jakoś wytłumaczyć. Tylko jak ? Ona nie chce mnie widzieć, zresztą nie dziwię się jej. Siedziałem tak jeszcze chyba godzinę, kiedy wpadłem na pomysł. Wyśle jej list. Ale co napisać. Hm... Już wiem.
"Droga Emmo", nie, to nie pasuje.
Rzuciłem kartkę w kąt i wziąłem kolejną.
"Emma. Wiem, że to wyglądało" nie. Jeszcze gorzej.
Po raz kolejny rzuciłem kartkę w kąt.

"Piszę do Ciebie ten list, bo wiem, że nie chcesz ze mną rozmawiać, ani prosto w oczy, ani przez telefon. Wiem, ze cię skrzywdziłem, ale ja byłem pod wpływem alkoholu. Nie chciałem tego. Proszę Cię, chociaż, żebyś dała mi szanse na wytłumaczenie. Przepraszam Cię.
~Niall"
Przeczytałem list jeszcze raz, myśląc czy o czymś nie zapomniałem. Wstałem i ubrałem buty i kurtkę. Włożyłem list do koperty i wyszedłem z domu. Na dworze wcale nie było ciepło. Szybko poszedłem w stronę poczty. Nie wiem gdzie ona dokładnie mieszka, bo na pewno nie tam gdzie mieszkała, ale i tak wyśle na stary adres. Po chwili byłem już na poczcie. Podpisałem kopertę, kupiłem znaczek i wyszedłem.
~Oczami Emmy~
Po paru godzinach spotkanie dobiegło końca. Jutro miało odbyć się drugie, bo facet postanowił kupić ten dom razem z autem. Pożegnałam się z mężczyzną i udałam się w stronę domu Zayn`a. Miałam ochotę iść do kina, ale nie sama. Wiem, że Zayn się zgodzi, po za tym, będę mogła się komuś wygadać. Śnieg trzeszczał pod moimi nogami. Nie lubiłam tego odgłosu więc, podłączyłam słuchawki do telefonu i zaczęłam słuchać muzyki.. Po 15 minutach byłam pod wielkim domem Malika. Zadzwoniłam dzwonkiem i czekałam aż chłopak otworzy. Po chwili Zayn stanął w progu.
-Hej Zayn - uśmiechnęłam się przyjaźnie.
-Hej Emma. Wejdź - odwzajemnił mój uśmiech. Weszłam do domu. Był na serio ogromny i co mnie dziwiło, Zayn miał porządek.- Napijesz się czegoś ?
-Nie dzięki. Tak w ogóle przyszłam tutaj, bo mam sprawę - znowu się uśmiechnęłam
-No jaką ?
-Poszedłbyś ze mną do kina ? - dziwnie to zabrzmiało ale ok - Mam ochotę iść, ale nie chce sama.
-Jasne. - uśmiechnął się szeroko, założył buty i kurtkę, po czym wyszliśmy z domu. Powiedziałam Zayn`owi co się stało jak wróciłam i w ogóle, całą historię. Był tym wstrząśnięty. Nie mógł uwierzyć, że Niall to zrobił.Ale co ? Taka prawda. Po chwili byliśmy przy kinie. Wybraliśmy jakiś tam horror. Super. Potem się będę bała, ale ok. Weszliśmy na salę kinową i zaczęliśmy oglądać. Momentami po prostu się bałam. Nigdy nie lubiłam horrorów, ale Zayn tak nalegał. Przytuliłam się do niego i zamknęłam oczy. Nawet się nie zorientowałam, kiedy usnęłam.
____________________________________________________
Starałam się pisać długi. Nie wiem, czy wyszedł. Mam nadzieję, że się spodoba :) Widzę, że prawie nikt nie chce być informowany na tt :< Szkoda, ale trudno. Dodawajcie do obserwowanych :)
Pewnie do Wigilii już nie napisze nowego rozdziału. Sama zobaczę, wiec
WESOŁYCH ŚWIĄT <3