Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam po schodach i poszłam w stronę korytarza. W drzwiach stał nie kto inny jak Jade. Od razu rzuciłam jej się na szyję płacząc.
-Emma! Co się stało ?! - przytuliła mnie. Nie miałam siły, już o tym gadać, ale wiem, że ona nie odpuści.
-Niall.. Wyjechał. Na nie wiadomo ile. Jego rodzicie... Mieli wypadek Musiał wyjechać do Mullingar. Do Irlandii. - odsunęłam się od Jade. Miała bardzo skwaszoną minę, a po jej oczach widziałam, że mi współczuje. Weszliśmy do domu i usiadłyśmy na kanapie.
-To co robimy ? -zapytała.
-Hmmm.... Myślałam, o imprezie. Chcę się troszkę rozerwać. Co ty na to ?
-Jasne. Pożyczysz mi ubrania ?
-Mhm- mruknęłam i poszłam do mojej sypialni. Dałam Jade jakieś ubrania i zaczęłam przygotowywać swoje. Wzięłam sukienkę i poszłam do łazienki. Ubrałam się, założyłam buty, wyprostowałam włosy i zrobiłam makijaż. Po chwili dostałam sms. Nawet nie patrzyłam kto to, ale po treści już wiedziałam.
Jak najszybciej odpisałam uśmiechają się. Też za nim tęskniłam. Czułam się źle i mało bezpiecznie bez niego.
Wyszłam z łazienki i skierowałam się do salonu, gdzie Jade już na mnie czekała. Kiedy mnie zobaczyła wyszczerzyła oczy.
-Co ?! Coś nie pasuje ? - zdenerwowałam się.
-No własnie wyglądasz.... Bombowo ! - zaśmiałyśmy się.
-Ty też. - wywróciła oczami. Spojrzałam na telefon, nowa wiadomość.
Spojrzałam smutna na Jade. Już wiedziała o co chodzi.
Odpisałam krótko, i wyszłam z domu.. Wsiadłam no moje samochodu i czekałam na dziewczynę. Po chwili i ona weszła do auta. Odjechałam z piskiem opon. Po 20 minutach byłyśmy na miejscu. Wyszłam z samochodu, a zaraz za mną Jade. Weszłyśmy do klubu. Czuć było tylko papierosy i alkohol. Podeszłyśmy do baru.
-Dwa drinki bananowe poproszę . - powiedziałam, próbując przekrzyczeć muzykę.
-Emma ! Patrz. Nasza paczka ze szkoły. - wskazała palcem. Barman podał nam drinki i poszliśmy w ich stronę. Akurat zapalali papierosy.
-No nie wierze ! Gdzie twój chłoptaś - zachichotała Lucy zaciągając się dymem. Myślałam, że jej zaraz przywalę.
-Wyjechał. Musi zaopiekować się rodzicami. Mieli wypadek - upiłam łyk drinka. Widziałam minę wszystkich. Od razu im japa opadła. UGH ! Jak ja tego nienawidzę. Wkurza mnie to równo.
-Dobra nie ważne. Dajcie mi fajkę - powiedziałam. Jade spojrzała się na mnie jak na jakąś idiotkę.
-Niall by ci... - przerwałam jej podłym spojrzeniem.
-Ale Niall`a tutaj nie ma ! Dajcie mi tą fajkę ! -krzyknęłam. Lucy wyciągnęła paczkę papierosów. Wyciągnęłam jednego i zapaliłam. Paliła i piłam na przemian. Po 4 drinkach czułam się już pijana. Spaliłam 5 papierosów. -Dobra dajcie mi ostatniego - powiedziałam z chytrym uśmieszkiem. Wzięłam papierosa i zapaliłam. Podszedł do mnie jakiś nieznajomy koleś.
-Hej mała. Zatańczysz. - uśmiechnęłam się i dmuchnęłam mu dymem prosto w twarz.
-W snach kotku. -uśmiechnęłam się. Podeszłam do Jade.
-Masz kluczyki i odwieź mnie do domu. - podałam jej kluczyki i ruszyłam w stronę samochodu. Jade wsiadła na miejsce kierowcy i odjechała. Po 10 minutach byłam w domu. Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam do sypialni. Przebrałam się w dresy i luźną koszulkę. Przed snem napisałam jeszcze sms do Niall`a.
Nie usłyszałam już jak odpisuje, bo usnęłam.
-------------------------------------------
Bam, bam, bam ! Staram się nadrabiać pisania. Możecie teraz obserwować tego bloga, bo dodałam listę obserwujących xx Kocham <3
boski! <3 czekam na następny <3 jestem ciekawa co będzie dalej ;D
OdpowiedzUsuń/ @olalola115
B O Ż E T O J E S T Ś W I E T N E ! ! ! <3
OdpowiedzUsuńK O C H A M T E G O B L O G A ! ! ! <3
N E X T ! ! ! S Z Y B K O ! ! ! ;D
Fajny. Bardzo. Czekam na next xx
OdpowiedzUsuńGenialny <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Możesz mnie informować? @PierogiDlaMiley
OdpowiedzUsuńOczywiście, nawet mam cie w obserwujących @Kwiatek69_
Usuń