sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 14

-No to nici z naszych planów. - szepnął Niall, na co pokręciłam przecząco głową.
-Emma, Niall i rodzeństwo Elev. Emma, nie spodziewałam się tego po tobie. -przymrużyła oczy.
-Przepraszam... To była... nagła sprawa. Proszę. Niech nas pani puści. Błagam - spuściłam głowę.
-Dobra ! Odpuszczę wam tym razem. - powiedziała nauczycielka. Przerwaliśmy jej głośnym "Yeeaaa". - Ale jutro ! Widzę, wszystkich was w szkole. Jeżeli nie. Inaczej sobie porozmawiamy. - mówiła z przerwami.
-Dobrze. - powiedzieliśmy i wyszliśmy poza teren szkoły.
-Nooo ! Emma ! Ty moja mistrzyni - powiedział Niall, pocałował mnie w policzek i objął, próbując położyć ręce na moim tyłku. Szybko je zdjęłam.
-Ej ! Łapy przy sobie Horan. - powiedziałam "groźnie". Chłopaki zaczęli się śmiać.Nagle zaczął dzwonić telefon Niall`a.
-Halo... Tak... Co ?!.... Ale.... Gerg ! To niemożliwe.... Do Mullingar ?.... Jutro ?! .... Jaja sobie robisz ?!.... Dobra... No pa...- chłopak się rozłączył.
-Niall ! Co się stało ? -podbiegłam do chłopaka.
-Rodzicie mieli wypadek i muszę jechać jutro do Irlandii.- westchnął i przeczesał ręką włosy. 
-Żartujesz ?! No trudno... Nie mogę jechać z tobą ? - zapytałam smutna.
-Kochanie, za duże ryzko. Wracajmy już do domu. Muszę się spakować i musimy porozmawiać. - powiedział i objął mnie w talii. 
-Ok. To idziemy - powiedziałam i poszliśmy w stronę szkoły, po nasz samochód. Po 5 minutach Niall odpalał auto. Był taki, taki przygnębiony. Zresztą mu się nie dziwie. On wyjdzie, ja zostane sama. Czas zrobić porządek. Odwiedzę rodziców, zabiore gdzieś chłopaków, pouczę się do egazminu. Nawet nie wiem, na ile Niall wyjeżdża. Ach... Już powoli za nim tęsknię. Niall zaoarkował samochód. Wyszłam z auta i poszłam w stronę domu. Odkluczyłam go i weszłam. Rzuciłam torbę na kanape w salonie i poszłam do kuchni. Napisałm się soku pomarańczowego i oparłam się o blat. Niall był w sypialni i się pakował. Postanowiłam do niego iść. Powoli szłam po schodach. 
-Pomóc ci ? - powiedziałam wchodząc do sypialni.
-Um... No jakbyś mogła. - odpowiedział wykładając z szafy koszule i wkładając do torby. Wzięłam kolejną torbę i zaczęłam wkładac w nią ubrania. Po 15 miutach wszystko było gotowe. 
-Niall ? 
-Hmm ? -mruknął podchodząc do mnie o obejmując mnie w pasie.
-Na ile tam jedziesz ? - zapytałam przytulając się do chłopaka.
-Nie mam zielonego pojęcia. Możliwe, że nawet na miesiąc. - pogłaskał mnie po głowie.
-Cooo ?! - odskoczyłam od chłopaka. Zsunęłam się po ścianie i zaczęłam płakać. Co jak znajdzie sobie inną ? Co jak o mnie zapomni ? Co jak... Już nie wróci ? Niall kucnął przede mną.
-Ej... Mała. Będzie dobrze. Obiecuję. - przytulił mnie. Ale tak na serio co ma być dobrze ?! To wszystko jest do bani. To nie ma w ogóle sensu ! - Kochanie. Muszę już iść. Samolot mi ucieknie. Przepraszam. - wstałam i mocno pocałowałam chłopaka. 
-Będę tęsknić. Obiecujesz, że będziesz dzwonił ? - oddaliłam się od niego.
-Obiecuję. - podszedł do mnie i jeszcze raz mocno mnie przytulił. Po chwili wziął walizki i wyszedł z domu. Zeszłam do kuchni i przyglądałam się jak odjeżdża. Usiadłam na kanapie i schowałam twarz w ręce. To tak bolało. Wiem, że wróci, ale wtedy nasz związek może nie mieć już przyszłości. 
-Nie mogę tak siedzieć bezczynnie w domu - pomyślałam. Wzięłam telefon i napisałam do Jade. 



Długo nie musiałam czekać, na odpowiedź. 



Włączyłam telewizor. Nie było nic ciekawego, ale jednak coś przykuło moją uwagę. Jakaś kobieta w telewizji zaczęła mówić.
"W Mullingar była katastroficzny wypadek. Pociąg uderzył w autobus, autobus zaczął się ślizgać wiec uderzył w ciężarówkę która uderzyła w samochód rodzinny. Z pociągu nie przeżyło 15 osób, z autobusu 2, kierowca ciężarówki i samochodu oraz pasażer auta jakimś cudem przeżyli, ale są w poważnym stanie. A teraz pogoda..." Szybko przełączyłam na kanał muzyczny. Poszłam do mojej sypialni i wyciągnęłam z niej sukienkę. Miałam zamiar iść na imprezę. Mam nadzieję, że Jade się zgodzi.


----------------------------------------------

Baaam, baaam, baaam ! Szczerze ? Jestem dumna z tego rozdziału, chociaż wiem, że długo go pisałam, ale szkoła mówi sama za siebie. Moje lenistwo też ;D Mam nadzieję, że się spodoba ;* Komentujcie proszę. xx


9 komentarzy:

  1. zajekufabiste !

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny! najlepszy rozdział! *__* nie mogę się doczekać następnego! ;D uwielbiam tego bloga <3
    / @olalola115

    OdpowiedzUsuń
  3. vdlcooetsbfpge! Świetne! Świetne! Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  4. JAK MOGŁAŚ 'UŚMIERCIĆ' KTÓREGOŚ Z RODZICÓW NIALL'A! RYCZĘ PRZEZ CIEBIE! :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeeejciu.. Przepraszam xx Ale ja nie uśmierciłam. Oni są po prostu w złym stanie xx

      Usuń
    2. Ale w wiadomościach mówili, że kierowca zginął... A nie, dobra, nie zauważyłam przecinka. Mój błąd >.<

      Usuń
    3. hehe... a jak nowy rozdział ?

      Usuń
    4. Świetny! *-* Oba są świetne *o* też chciałabym umieć tak pisać <3

      Usuń