czwartek, 28 listopada 2013

Rozdział 18

Obudziło mnie walenie do drzwi. Poszłam otworzyć. Niall.
-Czego chcesz ? - warknęłam. Chłopak uklęknął i wyciągnął piękny bukiet róż (czerwonych) w kształcie serca.
-Przepraszam. Proszę wybacz mi ! Nie chciałem ! Brakowało mi ciebie i próbowałem, zakryć tą ranę.  -spuścił głowę. - Proszę. Wybacz. - chwilę się zastanawiałam. Spojrzałam na Jade, która pokiwała głową na tak.
-Dobrze, ale żeby to było ostatni raz. - przewróciłam oczami. Tak na serio, to nadal mnie to bolało, ale co miałam zrobić ? Kocham, kochałam i będę kochać go. Niall wstał i z całej siły mnie przytulił. Zdziwił mnie jego ruch. Stałam nieruchomo nie wiedząc co robić.
-Niall, pójdziemy się przejść ? Proszę. - poprosiłam chłopaka. Widziałam, że się cieszy, chociaż nie mam pojęcia z czego.
-Mhmm... Ale pójdziemy tam gdzie ja chcę. - wyszczerzył się jak małe dziecko.
-Ok... Jak wolisz... Mi to obojętnie - poszłam ubrać buty. Zima... Lubię tą porę roku. Ubrałam buty, kurtkę, szalik i czapkę. Czekałam, aż Niall się ubierze. Po chwili wyszliśmy z domu. Dopadło mnie chłodne powietrze które uderzyło w moją twarz. Śnieg lekko padał, a po ulicach Londynu chodziło mnóstwo ludzi. Biegające dzieci, rzucające się śnieżkami, lub lepiące bałwana. Grupka "dzieciaków" śmiejących się w niebo-głosy. Moim aktualnym marzeniem było być nimi. Być radosnym i nie przejmującym się problemami, lub mieć problemu typu: chłopak który mi się podoba jest z inną, kiepsko poszedł mi sprawdzian, mam karę na komputer lub telefon. Nie przejmować się praktycznie niczym !  Zastanawiało mnie czy ja naprawdę tak dużo oczekuję. Spokoju, mniej problemów, normalnego życia. Straciłam rodziców, chłopak mnie zdradził a przyjaciółka się oddaliła. Nie miałyśmy kontaktów przez około 2 miesiące. Zostawiła mnie w tym ważnym momencie ! Kiedy nie miałam nikogo. Kiedy byłam sama. Kiedy życie mnie tak naprawdę przerastało. Kiedy siedziałam całymi dniami płacząc w poduszkę. Brakowało mi jej, brakowało mi Niall`a. Wszystko zaczęło się niszczyć. Wszystko było do dupy. Życie zmieniło mój los, od kiedy przyjechałam do Londynu. Tutaj wszystko zaczęło się walić. Życie mnie znienawidziło. Próbowałam wszystkie możliwe opcje. Stan wstrzymania, uruchom ponownie wszystko ! Na marne.  Moje życie zmieniło się za jednym wyjazdem. Oczywiście z moich pięknych rozmyśleń wyprowadził mnie Niall.
-Hej, słonko. Co jest ? -zapytał stając przede mną i chwytając mnie za ręce.
-Nic, po prostu sobie myślę. Tyle się zmieniło i w ogóle. Przepraszam. Gdzie idziemy ?
-Chodź, to ci pokaże. - pociągną mnie w stronę lasu. Poszłam za nim. Po chwili dostałam sms.




Szybko jej odpisałam, aby się nie martwiła, że coś mi jest.


-Zamknij oczy księżniczko - powiedział słodkim głosikiem Niall. Jakieś 8 miesięcy był z inną, a teraz do mnie "księżniczko". Chyba naprawdę nigdy nie zrozumiem facetów.  Są zbyt... Jakby to powiedzieć. Dziwni ? Tak to chyba to określenie.
-Ale...- oczywiście nie dokończyłam zdania, bo Niall zasłonił mi oczy swoją łapką. Po chwili zdjął ją z moich oczu. Tu było.... Idealnie ! Wszystkie drzewa były przykryte białą warstwą śniegu, a alejka ciągnęła się w nieskończoność.
-I jak ci się podoba ? - zapytał przytulając mnie od tyłu.
-Niall! Tutaj jest idealnie ! Dziękuję - cmoknęłam go w usta. Poszliśmy na spacer rozmawiając o tym, jaka by mogła być nasza przyszłość. Oboje mieliśmy mnóstwo pomysłów. Chociaż, nie wierzę, że te pomysły się spełnią. Zawsze jest coś, co nam przeszkodzi....
-Niall skończyłeś szkołę ?  - zapytałam ni stąd, ni zowąd.
-Umm... Tak. Stwierdziłem, że nie ma sensu zwalać pół roku nauki. A ty ?
-Nie.. -mruknęłam patrząc się na moje buty.
-Co ? Dlaczego ?
-Może dlatego, że przez 9 miesięcy płakałam w poduszkę ? - odpowiedziałam mu pytaniem. Taka była prawda... Jedyne co, to chciałam, znać jego odpowiedź. Spuścił głowę patrząc się na biały śnieg. Chyba było mu wstyd, ale cóż. Powinno...



-----------------------------------

Heeeeeej ! Mam nadzieję, że się podoba. Przepraszam, że tak długo ! Miałam karę ;/ KOMENTUJCIE, BO NIE WIEM, CZY JEST SENS PISANIA DALEJ !

6 komentarzy:

  1. C.U.D.O.W.N.Y. ! ! ! *___* kocham tego bloga. ^.^ i oczywiście, że jest sens pisania DALEJ <3 czekam na next. xx
    /@olalola115

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że jest sens. Bardzo dobrze piszesz!

    OdpowiedzUsuń